Kiedy przygotowuję się do poprowadzenia warsztatu, intensywnie myślę o tym, kto będzie w nim uczestniczył i jakie się kryją za tym potrzeby. Czymś co uwielbiam stosować przy każdej niemal okazji, aby wyjaśnić trudne zagadnienia, jest metafora. I tak, kiedy jakiś czas temu jechałam poprowadzić jeden z moich warsztatów – Kurs planowania kariery w InfoConsulting Academy przyszła mi na myśl pewna historia i metafora, którą chętnie podzielę się dzisiaj z Tobą.

Kilka lat temu zostałam zapytana o zapach perfum, które chciałabym otrzymać w prezencie. Zbliżały się Święta Bożego Narodzenia – wiadomo – Mikołaj chciał wiedzieć co zostawić pod choinką. Miałam wówczas na myśli kilka sprawdzonych marek, zapachów, które świetnie się dotąd sprawdzały. Ruszyłam więc do sklepu, aby je sobie odświeżyć i wskazać jeden z nich. Zadanie okazało się trudniejsze niż się spodziewałam. Podejść było kilka. Ku mojemu zaskoczeniu, żaden z wcześniej lubianych zapachów nie był tym czego chciałam i potrzebowałam teraz. Część z nich najzwyczajniej w świecie już mi się nie podobała. Część wydawała się zupełnie nie pasować do obecnej mnie. Nie znalazłam niczego co byłoby dla mnie odpowiednie. Po prostu. Zmęczona sytuacją poprosiłam o inny prezent.

Jakiś czas później, kierowana intuicją, wstąpiłam do miejsca, w którym mogłam stworzyć zapach swoich perfum krok po kroku. To było bardzo ciekawe doświadczenie i ważne dla mnie odkrycie. W bardzo przyjaznej atmosferze, pod opieką profesjonalisty, powoli sprawdzałam różne opcje i połączenia. Zapachy wywoływały we mnie różne skojarzenia: miłe, przyjemne, domowe, ważne. Część zapachów intrygowała, ale w dłuższej perspektywie nie wydawała się przyjemna. Te odstawiałam. Część nawet mocno polecanych nut – wręcz odrzucała i wywoływała grymas na mojej twarzy. Za radą eksperta szłam w kierunku dobierania do mojej kompozycji tych nut, które jednoznacznie mi się podobały. Stworzyłam swój wymarzony zapach. Zwieńczeniem skomponowania własnych perfum było nadanie im autorskiej nazwy.

Idąc na szkolenie z planowania kariery pomyślałam sobie, że ten warsztat to bardzo podobne doświadczenie dla uczestników. Planowanie własnej kariery jest jak komponowanie własnych, indywidualnie dostosowanych perfum. Analiza poszczególnych elementów składających się na zadowolenie z pracy. Krok po kroku, w przyjaznym środowisku, przyglądanie się dotychczasowym osiągnięciom. Kompleksowa analiza tego z czym czujemy się lepiej, a czego zupełnie nie jesteśmy gotowi akceptować. Dobry czas dla siebie, notatki, informacja zwrotna, wspierająca przyszłe decyzje. Określenie tego co jest potrzebne tu i teraz oraz co zrobię aby dojść tam, gdzie tego pragnę.

Możemy mieć ogromne szczęście i odnaleźć się na stanowiskach i w rolach już skomponowanych, nadając im nasz własny styl. Możemy też przez jakiś czas się w nich świetnie odnajdować, ale i zmienić zdanie. Warto poznać swoje potrzeby i dać sobie na to czas, aby świadomie stawiać kolejne kroki i tworzyć karierę, szytą na naszą niepowtarzalną miarę.